Proces malowania ręcznego. Jak powstają ubrania malowane ręcznie?

A skąd w ogóle inspiracje…?

Zanim w ogóle chwycę za pędzel… Skąd czerpię inspiracje? Czy maluję z głowy? Z marszu? A może robię wcześniej szkice lub korzystam z szablonów?

Co do inspiracji, to odsyłam Cię do wcześniejszego wpisu: Inspiracje artystyczne dla ręcznie malowanej odzieży, który poświęciłam w całości temu, skąd biorę pomysły na zdobienia.

A jeśli chodzi o to, co dzieje się przed samym malowaniem, to wszystko zależy głównie od konkretnego projektu (masz możliwość zgłoszenia się do nas ze swoją własną inspiracją). Niektóre z nich są proste, a niektóre trudniejsze. Te trudniejsze wymagają przeważnie uprzedniego sporządzenia szkicu. W ten sposób mogę rozplanować całą pracę, określić proporcje… Jeśli natomiast maluję dobrze mi już znane zdobienia, takie jak kwiaty, często maluję je z marszu i z głowy. Nigdy nie korzystam natomiast z gotowych szablonów.

Farby i pędzle – czy to na pewno wystarczy?  

Myślę, że nie będzie dla Ciebie dużym zaskoczeniem, gdy powiem, że do malowania ubrań przydadzą się farby i różnej grubości pędzle. Kilka farb i pędzli to jednak zdecydowanie nie wszystko… Właściwie to są one bardzo dużym uproszczeniem, ponieważ do profesjonalnego, ręcznego malowania ubrań potrzebny jest tak naprawdę cały „arsenał” różnorakich narzędzi. Tylko dzięki nim da się osiągnąć różnorodne i zachwycające efekty!

Oczywiście mówiąc o farbach, mam na myśli farby nie byle jakie, a specjalne, do malowania na płótnie. Ja używam farb akrylowych. Są gęste i jednocześnie plastyczne, a w dodatku, co jest dla mnie właściwością szczególnie istotną, odporne ścieranie i blaknięcie. Obecnie mam już swoje ulubione, choć nie ukrywam, ich odkrycie wymagało z mojej strony przeprowadzenia wielu testów, uwzględniających przede wszystkim ich trwałość, sposób rozprowadzania na tkaninach (w moim przypadku głównie len i bawełna dzianinowa) i krycie (inne farby nadają się do tkanin jasnych, a inne do ciemnych). Niemniej nadal uważam dochodzenie do czegoś metodą prób i błędów za najlepszą i pozwalającą zebrać najwięcej doświadczenia.

W moim przypadku farby sprawdzają się również z tego względu, że, jak pewnie zdążyłaś zauważyć, nasze malunki na ubraniach nie należą do najmniejszych. Farby, w przeciwieństwie do chociażby również stosowanych w malowaniu odzieży mazaków, pozwalają stosunkowo szybko przygotować większe zdobienia. Można je w dodatku dowolnie mieszać i cieniować, tworząc tym samym wyjątkowe obrazy o artystycznym i profesjonalnym wyglądzie.

Trochę talentu i cierpliwości, czyli to, czego jeszcze nie może zabraknąć przy ręcznym malowaniu ubrań

Dobre narzędzia to tylko połowa sukcesu. Drugą gwarantują umiejętności plastyczne. Malowanie wymaga nie(stety) odrobiny talentu. Do tego nie zaszkodzi szczypta cierpliwości, spokoju i wytrwałości, bo jak to w rękodziele bywa, z początku więcej nie wychodzi, niż wychodzi. A i po wielu latach pracy wciąż zdarzają się potknięcia, co jest zupełnie normalne i naturalne. Choć mimo to człowiek w większości nie potrafi podejść do nich ze spokojem i dystansem.

Moje klientki i znajomi, często pytają się mnie, czy malowanie ubrań jest trudne? To, co mogę Ci powiedzieć, to, że… są ludzie, którzy potrafią malować na papierze. I robią to naprawdę dobrze. Nie oznacza to jednak, że te same osoby będą tworzyć równie znakomite obrazy na ubraniach. Malowanie odzieży to, ku zaskoczeni wielu, zupełnie inna para kaloszy. Całkowicie inaczej pracuje się pędzlem na papierze, który jest gładki i przeważnie śliski, z kolei absolutnie odmienne doznania towarzyszą malowaniu pędzlem na płótnie. Mój mąż, który z początku pomagał mi w tej pracy, koniec końców zrezygnował. A z tradycyjnym malowaniem nie szło mu wcale najgorzej!

Te umiejętności i pewien zmysł artystyczny są niezwykle ważne. Trzeba wiedzieć, jak powinno nakładać się farby, jak je rozprowadzać, mieszać, czy też cieniować, aby uzyskać wrażenie rysunku 3D. To, że kwiaty na naszych ręcznie malowanych bluzkach i sukienkach wyglądają jak naturalne, żywe, nie jest dziełem przypadku! Ostatnio odkryłam na przykład farby metalizujące, które tworzą wspaniały efekt głębi koloru i wydobywają określone elementy na pierwszy plan, ale tylko pod warunkiem ich odpowiedniej aplikacji na tło. Efekty są spektakularne przede wszystkim na żywo (na zdjęciach nie widać tego aż tak dobrze). Najlepiej prezentują się po założeniu ubrania.

Sprawdź kolekcję malowanych ubrań na naszej stronie npstyle

Malowany wzór gotowy – co dalej?

Jednym z ważniejszych etapów ręcznego malowania odzieży jest odpowiednie utrwalenie stworzonego zdobienia. My (w tym pomaga mi już mąż) utrwalamy je w wysokich temperaturach, przy użyciu żelazka. Dzięki temu uzyskujemy pożądaną trwałość wzoru. Wcześniej czekamy jednak, aż farby dokładnie wyschną, z reguły około 24 godzin. Takie utrwalenie w połączeniu z wysokiej jakości farbami odpornymi na ścieranie sprawia, że nasze ręcznie malowane ubrania przez lata nie tracą na swojej atrakcyjności. I to nawet przy częstym noszeniu i praniu! Musisz również wiedzieć, że ręczne malunki są w stanie wytrzymać na płótnie znacznie dłużej niż zwykły, drukowany print, który ma w dodatku tendencję do nieestetycznego pękania.

Ręczne malowanie ubrań wcale nie takie proste

Chciałabym, żebyś po lekturze tego artykułu miała świadomość tego, że ręczne malowanie ubrań nie jest wcale tak proste, jak niektórzy zakładają. Zajmuje dużo czasu, wymaga odpowiednich umiejętności, talentu, wprawy. To całkowite przeciwieństwo drukowanych automatycznie printów, które produkuje się hurtowo.

W NPSTYLE szyjemy i malujemy ubrania na zamówienie, aby jak najlepiej dopasować każdą rzecz do Twojej sylwetki i gustu. Regularnie zdarza się, że po złożeniu zamówienia dzwonimy jeszcze do naszych klientek i dopytujemy o szczegóły. Po dodaniu produktu do koszyka i sfinalizowaniu płatności nie jest więc tak, że jedyne, co musimy teraz zrobić, to spakować wybraną przez Ciebie rzecz i po prostu ją wysłać. Wtedy dopiero rozpoczyna się jej tworzenie! Z reguły na standardowe malowanie sukienki schodzi mi około 1 dnia (choć wszystko zależy tu od rodzaju zdobienia), do tego jeszcze wykańczanie, utrwalanie, a wcześniej oczywiście jej uszycie… Stąd też na naszej stronie informacja o kilkudniowych, a w gorących okresach nawet kilkunastodniowych terminach realizacji. Inaczej się niestety nie da… To znaczy da, ale kosztem całkowitej utraty możliwości personalizacji i unikatowości, z których znane są nasze ubrania. Z tym że naszym celem wcale nie jest produkcja masowa, dla wszystkich… Ponad wszystko cenimy sobie oryginalność, a zachowanie indywidualnego podejścia do naszych wspaniałych klientek to jeden z absolutnych priorytetów.

Zobacz nasze ręcznie malowane sukienki letnie!

Zobacz ręcznie malowane całoroczne sukienki z dzianin!

Zobacz ręcznie malowane ogrodniczki damskie!

Do następnego RP